Saturday, January 16, 2010

Poker face


1 comment:

  1. Ehh, skąd ja to znam... :) Mój Tobiasz też smakował we mnie bardzo długo od czasu jego kupna, ze 3 miesiące albo i dłużej. Ale na szczęście już się odzwyczaił. Ważnym jest, by brać chomika wtedy, kiedy nasze dłonie pachną neutralnie. Wtedy szansa na capnięcie jest mniejsza. A może po prostu Gerbil nie przepada za jedzonkiem, które mu podajesz? I jest trochę głodny? Na grubaska nie wygląda, więc kto wie...
    Jeśli chodzi o zapobieganie, to ja jestem skłonna stwierdzić, że chomik odzwyczai się sam, albo się nie odzwyczai (mniej lub bardziej). Niektórzy stosują "technikę poknięcia" ;) czyli delikatne stuknięcie, "poknięcie" w główkę za każdym razem, kiedy chomik podgryza. Niektóre chomiki łapią o co chodzi, inne nie.
    Za ok. 2 dni ukaże się kontynuacja notki nt. gryzienia. Będę zachęcała do przeczytania ^^
    I czekam na nowe fotki Gerbilka :)
    Pozdrawiam

    ReplyDelete